Sensuum

W zbiorze opowiadań znajduję się również takie, które opowiadają o związkach męsko-męskich, dlatego też wszyscy, którym to nie odpowiada, proszeni są o opuszczenie bloga.

BLOG SPOWOLNIONY
Czyli notki pojawiać się będą w dużych odstępach czasowych.

W PRZYGOTOWANIU:
Imagination V
Lost Heaven 2
Hunting V
Abyss (Kisa's ver.)
Moon Child (np. filmu)
List (one shot) -
Rapsodia (shot/miniaturka) -
Ishtar(shot/miniaturka/seria) -
Love is Dead (mega shot)

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Abyss XI

Przepraszam za poślizg... Miałam dodać notkę wcześniej, ale nie byłam w stanie z przyczyn technicznych.
Następna notka pojawi się w czwartek wieczorem. Będzie ona jednak jeszcze krótsza niż ta, dlatego tak krótki odstęp czasu. Jeszcze kolejną postaram się dodać w sobotę wieczorem :)
Miałam wam tu coś napisać, ale nie pamiętam co ;.;
Przy okazji widzę, że Aoi mnie nominowała do jakiegoś Liebster Award > <" wybaczcie kochani, ale nie łapię się w tym wszystkim, jestem początkująca w tym fachu... Dziękuję, złotko, ale dla mnie to jak zwykły łańcuszek i nie wiem, mimo Twojego opisu, co by miało to na celu ^^"
Łapcie Zerosia i zapraszam do lektury :)

~*~

-ro... Zero! MICHI! - krzyczał do mnie przyjaciel, podczas gdy ja bezwiednie wpatrywałem się w osobę stojącą naprzeciw mnie, która w żelaznym uścisku trzymała mój nadgarstek.
Miałem ochotę rzucić się na tego mężczyznę, rozwścieczony samą jego obecnością w tym miejscu. Po jaką cholerę on tu w ogóle przyszedł?!
-Michi, powinniśmy wracać do domu... - powiedział cicho mój przyjaciel, łapiąc mnie delikatnie za ramię i próbując odciągnąć.
Chciałem, żeby mnie stąd zabrał. Chciałem, by zaprowadził mnie jak najdalej od tego miejsca. Jak najdalej od tej paskudnej gęby, która stała tuż przede mną, zatruwając mój umysł przeklętymi obrazami, które już dawno zdążyłem zakopać gdzieś na dnie swej podświadomości.
-Chodź, Michi - Rzekł i bez jakichkolwiek ceregieli pociągnął moją dłoń, wyrywając ją z objęć intruza i rzucając mu przy tym co najmniej nienawistne spojrzenie. Na mnie zaś popatrzył z czymś na wzór żalu wymieszanego ze współczuciem.
Poszliśmy do domu. Dopiero po przekroczeniu drzwi uświadomiłem sobie, że cały czas wściekle zaciskałem szczęki. Rozluźniłem je nieco, by zaraz potem zacząć nerwowo przygryzać wargę.
-Kisa, mógłbyś pójść do swojego pokoju..? - spytał opanowanym głosem Hizumi.
-Mhm – pokiwał głową, zostawiając nas samych.
Hiroshi pociągnął mnie w kierunku mojego pokoju, posadził na łóżku i cofnął się, by zamknąć za nami drzwi, po czym sam usiadł koło mnie. Po chwili przyglądania mi się w niezmąconej ciszy, przysunął się nieznacznie i przytulił mnie. Tak po prostu. Lekko, jak matka syna. Tak się właśnie poczułem. Jak głupi bachor. Chciałem mu przyłożyć, ale po krótkiej analizie sytuacji uznałem, że wyżywanie się na nim byłoby najgłupszą rzeczą, jaką mógłbym w tamtym momencie zrobić.
-Musiał mieć ważny powód, by się tu pojawić. - szepnął w moje włosy, pozwalając mi jednocześnie wtulić twarz w swoją szyję. Zacisnąłem pieści na kołdrze, by zaraz je rozluźnić i objąć przyjaciela w pasie. Tak bardzo go potrzebowałem. W takich chwilach uświadamiałem to sobie w najbrutalniejszy sposób. On zawsze tak doskonale mnie rozumiał. Zawsze wiedział, jak się ze mną obejść, gdy jest mi źle. Zawsze perfekcyjnie odczytywał zmiany w moim zachowaniu. Zawsze idealnie odgadywał moje emocje. Jednocześnie nigdy o nic nie pytał. Nigdy nie musiałem mu nic tłumaczyć. Po prostu przy mnie trwał. I za to byłem mu dozgonnie wdzięczny.
Przytulił mnie do siebie mocniej i dopiero wówczas zorientowałem się, że płaczę. Nie wiedziałem teraz jednak, czy to ze względu na tamtego faceta, czy przez konkluzję, do jakiej właśnie doszedłem.
Poczułem się tym zażenowany, ale nie miałem ani siły ani chęci czegoś z tym zrobić. Po kilku minutach poczułem się senny. Moje myśli na powrót stały się puste i wyprane z jakichkolwiek emocji. Zupełnie jak dawniej. To było takie... Przyjemne. Takie znajome. Takie... Normalne.


Obudziłem się w środku nocy. Po oczach biły mnie jarzące się cyfry z elektronicznego budzika, stojącego na szafce nocnej tuż obok mnie. Zza nieprzysłoniętych zasłonkami okien widać było jasne światła miasta. Piękna złota aura. Przez pierwszych kilka minut czułem się odrobinę zdezorientowany, więc poddawałem się urokowi tej poświaty, z wolna dochodząc do siebie. Dopiero po chwili zacząłem sobie przypominać wszystko z wczorajszego popołudnia.
Tamta paskudna gęba przeżerała się przez cieniutkie ścianki mojego umysłu. W przeciwieństwie jednak dotartej chwili, wściekłość i żal nie przyszły. Trwałem w idealnym spokoju.


9 komentarzy:

  1. Zabiję! Zabiję! Nie dość, że nic nie wyjaśniłaś, to jeszcze bardziej mi pogmatwałaś! Do tego to było takie krótkie -.- Ja kcem czwartek albo nawet lepiej- sobotę! xD Tak, pozrzędzę! Teraz mnie będzie ciekawość zżerać, a nie ma co czytać to będę kląć na to, że nie wstawiasz ^^
    Na tym zdjęciu Zero wygląda tak…ymm… kobieco -.-? Tak, jakoś tak… dziko no xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A sobie zrzędźcie xD najwyżej będę dłużej zwlekać z kolejnym rozdziałem *.* nie no żarcik, ja chcę jeszcze żyć xD to będą cztery szybkie rozdzialiki, więc spokojnie *^* chcę was jak najdłużej potrzymać w niepewności...xD

      Usuń
  2. No i nadal nic nie wiadomo... KIM DO CHOLERY BYŁ TAMTEN FACET! Zua i wredna kobieta.. zobaczysz, będziesz się smażyć na grillu! XD
    W sumie nie rozumiem łańcuszków, ale zrobiłam to dalej ze względu na pytania :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Ci w następnym poście odpowiem na te pytania... Przemowa będzie dłuższa od rozdziału w czwartek xD
      Tsuuśkowe udka z grilla smaczne nie są ;.;

      Usuń
    2. To ja poprosze golonkę... xD buhahah
      Oj tam, nikt nie zauważy :D

      Usuń
  3. Pewnie to ojciec Zero lub cuś ^.*
    Niech Zero będzie z Hizumim... Kisa dasdaj se z nim siana,co?
    Ja chcę więcej... ! Dużo dłużej i częściej! Plissssssssssss! Strasznie lubię tę serię!


    taionnoakarigazette.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej... Ja tu dopiero w kolejnych mini-rozdzialikach wam nakręcić tak na poważnie zamierzam...xD

      Usuń
  4. Coś mnie tu nie kocha, bo nie dodał się wczorajszy komentarz, więc.... jeszcze raz.

    Wybacz, ale nie słuchałam podanych przez Ciebie piosenek, kiedy to czytałam, bo akurat słuchałam Vamps (ciiii xD). Ale może Vampire depression i Kyuketsu pasują jakoś do tego? 8D

    Do rzeczy: jakie to urocze i słodkie ; ; Normalnie aż się wzruszyłam prawie. Zero jest tu taki...miękki, bezradny, takie dziecko.. Szkoda, że to takie krótkie, chcę wiedzieć, kim do cholery jest ten facet! XD

    Pozdrawiam... szwagier ;w;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIE PASUJĄ! D: MARSZ CZYTAĆ JESZCZE RAZ Z MOIMI PIOSENKAMI! xD Albo najlepiej po prostu przeczytaj ich teksty...xD

      I to jest urocze? ;.; to was raczej martwić powinno ;.; Zerosiek powinien być nieugięty, wyprany z emocji i niczym nieprzejmujący się ;.;

      Dowiecie się za jakieś... 3-5 rozdziałów xD

      Usuń

Komentarze podlegają moderacji.
Usuwane będą wyłącznie komentarze-spam.
Komentarze mogą być publikowane z lekkim opóźnieniem.
Na większość komentarzy udzielam odpowiedzi.