Kolejną aktualizację bloga zrobię w piątek.
Z racji tego, że mnie obecnie nie ma, wasze komentarze również nie zostaną dzisiaj opublikowane. Udostępnię je dopiero po swoim powrocie (czwartkowy wieczór) chyba, że jakimś cudem uda mi się w międzyczasie dorwać do jakiegoś komputera...
Obiecałam Aoi odpowiedzieć na kilka pytań z tego całego Liebster Award, tak więc... Jeśli nie chce się wam tego czytać - przeskoczcie kilka linijek niżej od razu do opowiadania xD
1. Gdybyś była swoim ulubionym muzykiem na jeden dzień, co byś zrobiła?
Zagrałabym koncert *^* jestem ciekawa, jak to jest smażyć się na scenie xD
2. Wierzysz w horoskopy i przeznaczenie?
Nie i nie :3
3. Chciałabyś wyznawać jedizm?
Eee nie jestem fanką Star Wars xD
4. Co Cię najbardziej denerwuje w ludziach?
Monotematyczność. Przerabianie w kółko tych samych schematów jest niepomiernie irytujące. Zwłaszcza, gdy wyciąga się w nich brudy z przeszłości. Nie cierpię też użalania się nad sobą. Ludzie słabi psychicznie są bezwartościowi.
5. Jeśli ludzie dowiadują się o tym, że piszesz yaoi, jak reagują?
Zazwyczaj albo nie wiedzą, co to jest, albo jest coś w stylu "SERIO!? I TY?! WHY?! TTT^TTT" xD Chyba, że to ktoś bardziej tolerancyjny lub lubiący poczytać... Wtedy słyszę tylko prośby o podanie linka xD
6. Wygrałaś na loterii 50 tys. zł. Co z tym zrobisz?
Najpierw kupuję nową, porządną gitarę i wypasiony piec, później kilka najważniejszych dla mnie płyt, a resztę... Odłożyłabym na "czarną godzinę". Sądzę, że zostałoby mi z tego jakieś 20-30k tylko...xD
7. Wierzysz w UFO?
Nie.
8. Masz do wyboru następujące środki transportu: miotła, latający dywan, proszek Fiuu. Co byś wybrała i dlaczego?
Latający dywan... Można się na nim wygodnie rozłożyć i nic ci się nie wbija w krok *^* xD
9. Zakładając, że jesteś wierząca; gdybyś miała możliwość zadania Bogu 3 pytań, o co byś zapytała?
Trudne pytanie, bo ciężko mi się wczuć w rolę osoby wierzącej właśnie... Ale sądzę, że przynajmniej jedno z pytań dotyczyłoby w jakiś sposób śmierci. Jestem z lekka niepoprawnie nią zafascynowana (co nie oznacza, że spieszy mi się umierać! O_O ). Intryguje mnie na przykład to, co się dzieje z człowiekiem, gdy jego żywot się zakończy. Reinkarnacja? Duchy? A może absolutne nic? Pustka?
10. Co wolisz? Zombie czy wampir i dlaczego.
Wampiry...xD One się przynajmniej nie rozkładają i nie gniją xD Poza tym są jakieś takie bardziej... Poetyckie.
11. Chciałabyś być czarodziejem?
Tak. Nie wiem dlaczego zawsze intrygowała mnie perspektywa władania żywiołami *^* To chyba wynika z mojego uwielbienia dla Storm z serii X-man .__."
A teraz zapraszam do lektury!
~*~
Odwróciłem się na drugi bok i ze zdziwieniem odnotowałem, że
tuż przy mnie wtulony w poduszkę leży Hizumi. Faktycznie... Ostatnie, co pamiętałem
wczorajszych zdarzeń, to to, że wypłakiwałem się w koszulkę przyjaciela.
Później poczułem się odrobinę znużony. Yoshida musiał to zauważyć i pewnie
chciał zostać aż do momentu, gdy będzie pewny, że śpię i sam padł razem ze mną.
Cieszyła mnie jego troska. Martwiłem się jednak tym, jak całe zajście
wytłumaczyć Kisie. Nie mogliśmy go zostawić bez wyjaśnień. Bądź co bądź,
wyglądało to dość podejrzanie i dziwnie.
Hizumi na pewno by sobie z tym poradził, jednak nie chciałem go tym obarczać.
Ledwie sprawy w moim prywatnym życiu zaczęły się układać, a już pojawiły się kolejne komplikacje i wszystko znowu zaczynało się pieprzyć.
Hizumi na pewno by sobie z tym poradził, jednak nie chciałem go tym obarczać.
Ledwie sprawy w moim prywatnym życiu zaczęły się układać, a już pojawiły się kolejne komplikacje i wszystko znowu zaczynało się pieprzyć.
Niektórych ludzi z chęcią posłałbym do samego diabła, gdyby
ktoś mi udowodnił, że takowy istnieje. Byle tylko nie musieć więcej ich
widzieć.
Spojrzałem jeszcze raz na Hizu. Uśmiechnąłem się pod nosem,
widząc jego zabawną minę i sam na powrót ułożyłem się na poduszkach. Po chwili
przyszedł sen, a wszystkie rozmyślania rozpłynęły się, zastąpione wyblakłymi
obrazami z mojej przeszłości.
Jak można mnie torturować tak krótkim rozdziałem?!?
OdpowiedzUsuńZero pocałuj chociaż Hizumiego :P
Ekhem... Mówiłaś, że krótkie, ale nie spodziewałam się, że aż tak... Ja takiej długości czasami mam 3 zdania -.- Oprócz wprowadzenia pluszu to się zbyt dużo nie zadziało. Dalej nic nie wiadomo :/ Tsuu jest zła, zakopiemy ją żywcem za krótkość i nadwyrężanie ciekawości! xD Albo z racji tego, że jest gorąco ją zakopiemy! Nie no, ja mówię poważnie- kcem dłuższe ^^ Bo pięknie piszesz, ale długość po prostu przeraża...
OdpowiedzUsuńAHA, OK.
OdpowiedzUsuńnic więcej Ci nie napiszę, bo to jest tak cholernie krótkie, że chyba sobie jaja robisz w tym momencie -.-"
Haha, Kita-hejter come back!
OdpowiedzUsuńWhy, ja się pytam why to takie krótkie? I smutne? Ja tu sobie poprawiłam humor 'Brothers Conflict' a tu znowu tak na płacz mi się zbiera...
Co do tak krótkiej notki to nawet nie mam jak się przyczepić! No po prostu... Chyba zakończę ten nieskładny wywód tylko tym, że czekam na następny rozdział i mam nadzieję, że przede wszystkim, będzie on dłuższy~! ♥
Ech prawdę mówiąc ten rozdział jest chyba najmniej smutny ze wszystkiego, co napisałam podczas mojej nieobecności >.>
UsuńJuż Ci narzekałam na długość na fb, więc tu Ci daruję xD
OdpowiedzUsuń1. No wiesz co? Zagrałabyś tylko koncert? xD Ja bym stanęła nago przed lustrem.. xD Zero w pełnej okazałości, why not (mam zue myśli ; ;)
Rozdział taki... puszysty! Aż nie Ty :D Właściwie, to nawet popieram Yuuko, niech Zero w końcu pocałuje Hizu! To napięcie jest wyczuwalne...
Krótki rozdział - krótki komentarz :D Ale i tak Cię kocham Tsusiek <3
NA TO NIE WPADŁAM! O_O Zmacałabym sobie tyłek ♥
UsuńPuszysty... Musisz mi najpierw wyjaśnić co ten termin oznacza xD Kita twierdzi, że to smutne, a w Twoim wypadku mam wręcz odwrotne wrażenie xD
Jak ja nie cierpię, gdy mi się spojleruje to, co już napisałam i czeka na publikację...xD
No, myślę, że w tym wypadku wszyscy mnie popierają ^.^
Usuńkiss
KISS
K.I.S.S
:*